Sanktuaria Maryjne

Gietrzwałd – Święta Lipka – Stoczek Klasztorny –Toruń

07.09.2018 – 10.09.2018

 

Dzień 1. 07.09.2018 r. Raciborowice – Gietrzwałd.

Gietrzwałd– wieś w województwie warmińsko-mazurskim, leżąca w połowie drogi między Ostródą a Olsztynem, stała się znana dzięki Objawieniom Matki Bożej, które miały miejsce w 1877 roku. Obraz Maryi z Gietrzwałdu, który znajduje się w kościele, czczono już trzy wieki wcześniej. Cudowny obraz znajduje się w ołtarzu głównym bazyliki, przedstawia Madonnę okrytą ciemnoniebieskim płaszczem, trzymającą na lewej ręce Dzieciątko Jezus w długiej czerwonej sukni. W górnej części obrazu, podtrzymywana przez dwóch aniołów wstęga z napisem: Bądź pozdrowiona Królowo Nieba, bądź pozdrowiona Pani Aniołów.

Nie jest znany autor obrazu, przyjmuje się, że pochodzi on ze szkoły wielkopolskiej.

Początkowo obraz znajdował się w ołtarzu bocznym, odnotował to biskup Marcin Kromer w sporządzonym w 1583 r. opisie parafii. Ale już w sprawozdaniu z wizytacji generalnej przeprowadzonej w latach 1597-1598 czytamy, że obraz znajduje się w ołtarzu głównym i jest otoczony szczególnym kultem wiernych. W 1717 r. obraz otrzymał srebrne korony, które w 1731 r. zastąpiono nowymi, z pięknymi drogocennymi kamieniami. Tak pięknie ozdobiony obraz, podziwiali uczestnicy licznych łosier, tak nazywano na Warmii regularnie odbywające się pielgrzymki. Po objawieniach, kiedy do Gietrzwałdu przybywało tysiące pątników, zaniepokojone władze pruskie nakazały usunąć obraz z ołtarza głównego.

Wizerunek Pani Gietrzwałdzkiej został przeniesiony na emporę po południowej stronie kościoła. Do ołtarza głównego powrócił w 1949 r., z nową zasłoną, malarską wizją objawień, autorstwa krakowskich artystów. 10 września 1967 r., w 90 rocznicę objawień, Prymas Stefan Wyszyński w asyście Arcybiskupa Karola Wojtyły, ozdobił obraz papieskimi koronami. Głównym miejscem gietrzwałdzkiego sanktuarium jest kościół Narodzenia NMP,

zbudowany w średniowieczu, wielokrotnie przebudowywany, ostateczny kształt nadano mu po objawieniach w 1877 roku. Z zabytkowych elementów wystroju w kościele zachowały się trzy barokowe obrazy, a wśród nich, ufundowany przez biskupa Krzysztofa Szembeka wizerunek Matki Bożej Częstochowskiej, który do 1949 r. zastępował cudowny obraz Matki Bożej Gietrzwałdzkiej, usunięty z ołtarza głównego na polecenie władz pruskich.

Z 1877 r. pochodzi Kapliczka Objawień, ważnym miejscem jest źródełko, pobłogosławione przez Maryję. Woda ze źródełka uchodzi za uzdrawiającą, o czym świadczą liczne wpisy w Księdze Cudów. Przy pięknej, wysadzonej drzewami alei, prowadzącej z kościoła do źródełka, postawione kaplice różańcowe, przypominające o prośbie Maryi, aby codziennie gorliwie odmawiać różaniec. Na początku XXI wieku, za cudownym źródełkiem, na zboczu góry zbudowano malowniczą Drogę Krzyżową, poświęconą w 130 rocznicę objawień.

W 1877 r. w Gietrzwałdzie doszło do objawień Matki Bożej. Był to czas gdy na Warmii władze pruskie intensywnie walczyły z kościołem katolickim, językiem polskim.

Objawienia miały głęboki wpływ na przemianę życia duchowego, wzmacniając więzi narodowe. W czasie objawień, Maryja do13-letniej Justyny Szafrańskiej i 12-letniej Barbary Samulowskiej przemawiała po polsku. Kalendarium i treść objawień znamy dzięki dokładnym sprawozdaniom sporządzanym przez Proboszcza Ks. Augustyna Weichsela.

Najświętsza Panna ukazywała się przez 80 dni, choć pod drzewem gromadziło się tysiące ludzi, tylko wizjonerką było dane ją oglądać i słyszeć. Na pytanie Justyny –Kto Ty jesteś?- Maryja odpowiedziała – „Jestem Panna Maryja Niepokalanie Poczęta”.

8. IX. 1877 r. w święto Narodzenia Najświętszej MP, miała być postawiona figurka Maryi, która jednak w terminie nie dotarła do Gietrzwałdu. Zmartwionym wizjonerką, Maryja powiedziała „Nie smućcie się, bo ja będę zawsze przy was”. Ostatnie słowa jakie Maryja przekazała wizjonerką brzmiały „Odmawiajcie gorliwie różaniec”. O odmawianie różańca

Maryja prosiła w Lourdes, oraz kilka lat później w portugalskiej Fatimie.

Losy wizjonerek potoczyły się bardzo różnie, obie na przełomie października i listopada 1877r. zamieszkały u szarytek w Lidzbarku Warmińskim. Pobyt w klasztorze miał je chronić przed szykanami ze strony władz pruskich. Już kilka miesięcy później, klasztor został zlikwidowany, zakonnice oraz Justynę i Barbarę przeniesiono do Chełmna nad Wisłą.

W 1883r. obie wizjonerki, zostały wysłane do Paryża. 2 lutego 1889r. Barbara złożyła śluby zakonne, przyjmując imię Stanisława. Kilka lat później wyjechała do Gwatemali, gdzie z wielkim zapałem oddawała się pracy w szpitalach i sierocińcach, zajmując się także formacją nowicjuszek. Z wielką ofiarnością pracowała przy odbudowie zniszczeń, po trzęsieniu ziemi, które nawiedziło stolice Gwatemali w Boże Narodzenie 1917r.i w styczniu 1918r., niszcząc całe miasto. Siostra Stanisława po raz ostatni przebywała w Chełmnie w 1940r.

Zmarła w opinii świętości 6 grudnia 1950r., została pochowana w stolicy Gwatemali.

W 2005r. Arcybiskup warmiński E. Piszcz ogłosił w Gietrzwałdzie otwarcie jej procesu beatyfikacyjnego, od tej pory przysługuje jej tytuł Służebnicy Bożej.

Justyna Szafrańska śluby zakonne złożyła w 1889r. i przyjęła imię Augusta. W 1897 r. z nieznanych przyczyn wystąpiła z zakonu, umożliwiły jej to konstytucje zgromadzenia, według których śluby ponawiane były co rok. Z nielicznych zachowanych źródeł, dowiadujemy się, że po opuszczeniu klasztoru Justyna, nie zaznała szczęścia, borykała się z biedą, data i miejsce jej śmierci nie są znane.

Od 1945r.opiekę nad Gietrzwałdem sprawują księża z Zakonu Kanoników Regularnych.

Z żalem opuszczamy to piękne miejsce, w którym mogliśmy zaczerpnąć wody ze źródełka, zadumać się w miejscu objawień Maryi, modlić się przed Cudownym Obrazem.

11 września 1977r. podczas uroczystości 100-lecia objawień Matki Bożej, biskup warmiński Józef Drzazga, zatwierdził kult objawień Matki Bożej w Gietrzwałdzie. Jest to jedyne miejsce objawień w Polsce, których autentyczność jest zatwierdzona przez Kościół.

 

Dzień 2. 08.09.2018 r. Gietrzwałd – Święta Lipka – Reszel – Lidzbark Warmiński – Stoczek Klasztorny

Po Mszy Świętej, sprawowanej przez Księdza Kanonika przed Cudownym Obrazem Matki Boskiej Gietrzwałdzkiej, wyruszamy do Świętej Lipki, gdzie znajduje się słynące z cudów sanktuarium maryjne. Ze zbudowaniem kościoła w tym miejscu wiąże się legenda.

W krzyżackim zamku w Kętrzynie, oczekiwał na wykonanie wyroku śmierci skazaniec, który twierdził że jest niewinny. Żarliwie modlił się do Maryi, prosząc ją o ocalenie.

Matka Boska poleciła mu, aby wystrugał jej figurkę. Sędziowie gdy zobaczyli piękną figurkę Maryi, wystruganą przez skazańca, postanowili go uwolnić. Cudownie ocalony skazaniec, udał się w kierunku Reszla, szukając lipy na której chciał postawić figurkę.

Pod drzewem na którym była figurka wierni zbierali się, na modlitwie. Po pewnym czasie w miejscu tym zaczęły mieć miejsce zadziwiające wydarzenia, wtedy postanowiono przenieś figurkę do kościoła w Kętrzynie. Już następnego dnia figurka znalazła się na drzewie.

Kilka razy przenoszono figurkę do kościoła, ale ona wracała na drzewo, wówczas postanowiono wokół drzewa zbudować kaplice. Pod koniec XV wieku Święta Lipka była znanym miejscem, do którego przybywały pielgrzymki z odległych stron. Po 1525 r. katolicy w Prusach mieli duże trudności w sprawowaniu praktyk religijnych. Wtedy kaplica w Świętej Lipce została zburzona. Dopiero w 1619r. sekretarz króla Zygmunta III Wazy, wykupił Świętą Lipkę. Wybudowano nową kaplicę, opiekę nad nią powierzono Jezuitom.

Do Świętej Lipki przybywali pielgrzymi nie tylko z Prus, ale także z Mazowsza, Podlasia, Litwy i Polski. W 1686r. rozpoczęto budowę nowego kościoła, który został konsekrowany w 1693r., chcąc dać schronienie pielgrzymom, wokół kościoła zbudowano krużganki.

Na co warto zwrócić uwagę odwiedzając Świętą Lipkę ?

Do sanktuarium wchodzimy przez bramę, będącą arcydziełem sztuki kowalskiej. Na kratę bramy, z obu stron nałożone są skręcone przestrzenne liście akantu. Wokół kościoła w latach 1694- 1708r, zbudowana krużganki, a w nich znajdują się malowidła autorstwa Macieja Meyera. Artysta przybył do Świętej Lipki w 1722r. Jako pierwszy stosował nowatorską technikę al fresco, polegającą na malowaniu na mokrym tynku, pokrytym kilkoma warstwami zaprawy. Charakterystyczna dla Świętej Lipki jest fasada kościoła, pochodząca z lat 1687-1730. Przestrzenną kompozycję fasady uzyskano wysuwając o dwa metry do przodu dwie wysokie na 53 metry wieże. W kościele przepiękny ołtarz główny, ufundowany przez biskupa T. Potockiego, wykonany w latach 1712-1714 r. Ołtarz jest wysoki na 19 m, posiada trzy kondygnacje, w dolnej obraz Matki Boskiej Świętolipskiej, namalowany w 1640r. w Wilnie, na wzór obrazu Matki Boskiej Śnieżnej znajdującego się w Rzymie, w Bazylice Santa Maria Maggiore. Przyciąga uwagę, piękne tabernakulum, wykonane przez złotnika z Królewca. W kościele wspaniała polichromia, wykonawcą fresków był wspominany już Maciej Mayer, który na duża skalę zastosował malarstwo iluzjonistyczne, w którym zacierają się granice między obrazem, a architekturą rzeczywistą. Z 1700 roku pochodzi piękna drewniana ambona, naprzeciwko której w 1728r. ustawiono drzewo, imitacje lipy, na której w średniowieczu znajdowała się figurka. Pień lipy jest z drzewa, a liście z blachy.

Wielu pielgrzymów i turystów przybywających do Świętej Lipki podziwia organy, które w latach 1719- 1721 zbudował nadworny organista króla pruskiego, są one bogato zdobione drewnianymi ornamentami roślinnymi, wśród których znajdują się ruchome figurki aniołów.

Całość przedstawia scenę zwiastowania i orkiestrę anielską. Archanioł Gabriel kłania się nisko, Maryja odpowiada skinieniem głowy, na środkowej wieży dzwonią dzwonki, anioł gra na mandolinie. Mniejsze aniołki, umieszczone wśród liści akantu poruszają dzwonkami, a dwa większe znajdujące się na pozytywie, obracają się całe. Organy mają 40 głosów i około 4000 piszczałek. Od 1722 r. do początku XX w. w Świętej Lipce działała szkoła muzyczna kształcąca organistów, jej uczniem był Feliks Nowowiejski, autor muzyki do Roty.

Podczas koncertu podziwialiśmy organy. Jeszcze czas na modlitwę indywidualną, zakupy i wyruszamy do Reszla, miasteczka leżącego na Warmii, z zamkiem i wieloma zabytkami, należącego do najpiękniejszych i chętnie odwiedzanych przez turystów miejscowości.

W 1337r. osada położona przy warowni, uzyskała prawa miejskie. Na przestrzeni wieków miasto należało do Krzyżaków, biskupów warmińskich, po bitwie pod Grunwaldem, na krótko przeszło pod panowanie Władysława Jagiełły. Po wojnie trzynastoletniej, wraca pod panowanie polskie, był to czas rozwoju miasta, który trwał do I rozbioru, po którym Reszel znalazł się pod panowaniem pruskim. Najważniejsze zabytki Reszla to kościół Św. Piotra i Pawła, zbudowany około 1360r., w 1774r. zniszczony przez pożar, został odbudowany.

W ołtarzu głównym obraz przedstawiający patronów kościoła. Wieża kościelna pochodząca z przełomu XV/XVI wieku, liczy 51,2 metra wysokości. Pomiędzy kościołem a zamkiem znajduje się stara plebania z 1444r., przetrwała liczne pożary, jest najstarszym budynkiem w Reszlu. Zachowały się także fragmenty zbudowanych w XIV w. murów obronnych..

Do interesujących zabytków Reszla należą mosty, Most Rybacki, Most nad Fosą.

Zamek w Reszlu należy do najpiękniejszych obiektów tego typu w Polsce. Budowano go w trzech etapach. W latach 1355- 1373 wybudowano stan surowy, między rokiem 1374-1401 rozbudowywano go, nadając mu monumentalny kształt. Trzecia faza budowy to przełom XIV i XV wieku, a wszystkie prace zakończono przed wybuchem wojny trzynastoletniej.

Zamek zbudowany jest na planie zbliżonym do kwadratu / 43x 35/, składał się z dwóch skrzydeł, nad budowlą górowała potężna wieża. Od połowy XVIII wieku, zamek traci na znaczeniu, jest coraz mniej użytkowany, niszczą go pożary. Na początku XX wieku rozpoczęto renowację zamku, w 1929 r. otwarto w nim Muzeum Regionalne.

Po przeprowadzeniu niezbędnych badań archeologicznych i prac remontowo budowlanych, zabytek udostępniono zwiedzającym w 1985 r. Następnym przystankiem w drodze do bazy noclegowej był Lidzbark Warmiński, który powstał w XIV w. nad rzekami Łyną i Symsarną, stając się znaczącym miastem na Warmii, siedzibą biskupów warmińskich. W 1350 r. rozpoczęto budowę zamku murowanego, ze względu na krużganki na dziedzińcu, przypomina on Wawel. Zamek ma bardzo bogatą historię, tutaj skupiała się administracja biskupstwa, kwitło życie kulturalne, funkcjonowała szkoła. W 1440r. Lidzbark uznał władze króla polskiego, w zamian biskupi warmińscy otrzymali godność senatora. W latach 1767-1795 biskupem warmińskim był Ignacy Krasicki. Po 1772r. Warmia została wcielona do Prus, biskup i kapituła straciły władzę, na zamku stacjonował garnizon pruski. Miasto powróciło do Polski w 1945r. Z zamku udaliśmy się do Kolegiaty św. Apostołów Piotra i Pawła. Pierwszy drewniany kościół konsekrowano w 1315r., a świątynie murowaną zbudowano w II połowie XIV wieku. W kościele przepiękne sklepienie gwiaździste, wyposażenie wnętrza głównie neogotyckie. Ołtarz główny pochodzi z XX wieku, a jego ozdobą jest rokokowa balustrada. Nad świątynią góruje wysoka na 66 metrów wieża.

Żegnamy Lidzbark i udajemy się do Sanktuarium Matki Bożej Pokoju w StoczkuKlasztornym, gdzie noc spędzimy w klasztorze. Stoczek Warmiński lub Klasztorny jest położony w środkowej Warmii, jego początek sięga średniowiecza, został założony w 1349 r. przez Biskupa Hermana z Pragi Powstanie Stoczka przypada na czas gospodarczego rozwoju Warmii. Początki kultu maryjnego w Stoczku, związane są z legendą o figurce Maryi. Nie mamy pisanych dokumentów, dlatego opieramy się na przekazywanych z pokolenia na pokolenie informacjach. Według wielowiekowej tradycji, dwie dziewczynki pracowały przy zbiorze siana, w miejscu gdzie obecnie stoi kościół, w starym pniu dębu znalazły figurkę Matki Bożej, którą umieszczono w kościele w Kwitach. Następnego dnia figurka była na dębie, kiedy po raz kolejny figurka wracała na drzewo, postanowiono w tym miejscu zbudować kapliczkę. Coraz więcej wiernych przychodziło do kapliczki, modląc się do Maryi.

Po pewnym czasie, włamywacze rozbili figurkę, z jej kawałków zrobili kości do gry. Wszyscy zostali surowo ukarani, ginąc w okrutnych okolicznościach. Chociaż figurki już nie było do kapliczki nadal przychodzili wierni. Pierwsza pisana wzmianka o kapliczce w Stoczku, pochodzi z 1622 r.i chociaż czcią zaczęto otaczać kopię obrazu Matki Bożej Śnieżnej, przywiezioną z Rzymu w XVII wieku, to pamięć o figurce nigdy nie zaginęła.

Obecnie kopia figurki Matki Bożej Płaczącej, znajduje się na ołtarzu bocznym, przed obrazem Jezusa Miłosiernego. Obraz Maryi znajdujący się w Stoczku, to kopia Salus Populi Romani z rzymskiej Bazyliki Matki Bożej Większej, namalowany w 1640r.Wizerunek Maryi symbolizujący zwycięstwo, był traktowany jako znak jej opieki nad katolicką Polską, wobec zagrożenia ze strony imperium otomańskiego i protestanckich Szwedów. Obraz umieszczono w Świątyni Pokoju, która była wotum za zwycięstwo nad wrogami Polski. Obraz jest namalowany na płótnie, wysoki na 230cm, szeroki na 166cm. Przedstawia całą postać Maryi, podtrzymującą Dzieciątko. Obraz Maryi w Stoczku otoczono szczególną czcią wiernych bardzo licznie przybywających do sanktuarium, a w 1670r. przyozdobiono go pięknymi koronami. W 1687 r. z inicjatywy biskupa M. Radziejowskiego, bratanka króla Jana III Sobieskiego, jako wotum wdzięczności za zwycięstwo pod Wiedniem, obraz udekorowano srebrną sukienką, wykonaną w stylu barokowym. Złoty wiek sanktuarium to lata 1672 do 1772, wtedy diecezją kierowali biskupi polscy, którzy okazywali mu szczególne zainteresowanie, hojnie go wspierając. W 1700r. kościół w Stoczku konsekrowano jako Świątynie Pokoju. W 1708r. świątynie otoczono wykonanymi w barokowym stylu krużgankami, w 1712r do kościoła rotundy, dobudowano prostokątną nawę jako prezbiterium, w nim drewniany ołtarz główny, w którym umieszczono obraz Matki Pokoju. Podczas zaborów sanktuarium znajduje się w bardzo ciężkim położeniu, około 15 lat w kościele nie była sprawowana Msza Święta. Ruch pielgrzymkowy powraca do Stoczka w II połowie XIX wieku., klasztor służy jako dom rekolekcyjny. Po II wojnie światowej Stoczek Klasztorny wraca do Polski. W 1953r. Stoczek stał się miejscem internowania Ks. Kardynała Stefana Wyszyńskiego Prymasa Polski. Ks. Kardynał był nieugiętym pasterzem, z oddaniem strzegącym powierzony mu kościół, broniąc go przed działaniami powojennych władz. Chcąc rozbić jedność kościoła, pomniejszyć jego znaczenie, władza komunistyczna postanowiła aresztować Prymasa. Zamiar ten zrealizowano 25 września 1953r.Prymasa najpierw przewieziono do Rywałdu, a 12 października 1953 r. do Stoczka Klasztornego. Współwięźniami Prymasa byli: ks. Stanisław Skordecki i siostra Leonia Graczyk. Ks. Prymas był całkowicie odizolowany od świata zewnętrznego, dzień i noc około 30 osób, pilnowało uwięzionych. Warunki w jakich znaleźli się więźniowie były bardzo trudne. Ks. Prymas otrzymał do dyspozycji dwa zimne, zawilgocone pokoje, łazienkę, korytarz i część ogrodu. Miejsce w którym przebywali więźniowie, od świata zewnętrznego zostało oddzielone murem, nie wiedzieli oni że ich więzienie znajduje się na terenie klasztoru, że obok znajduje się Cudowny Obraz Maryi. W zaplanowanym porządku dnia, Ks. Prymas szczególną uwagę zwrócił na modlitwę i ćwiczenia duchowe. 8 grudnia 1953r. w uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP, przed Obrazem Świętej Rodziny, Ks. Prymas złożył Akt Osobistego Oddania się Matce Bożej. To zawierzenie Maryi stało się podstawą wielkiego programu duszpasterskiego, przed zbliżającymi się uroczystościami związanymi z obchodami tysiąclecia chrztu Polski.

Ks. Prymas przebywał w Stoczku do 6 października 1954r., potem przewieziono go na krótko do Prudnika. Ostatnim miejscem odosobnienia Ks. Prymasa była Komańcza,

28 października 1956 r. odzyskał wolność i mógł wrócić do Warszawy.

W Stoczku jest urządzona „Izba Pamięci” w której znajdują się pamiątki związane z pobytem Prymasa Tysiąclecia w tym miejscu. Każdy z nas mógł przeżyć szczególne chwile wyciszenia i zadumy, modląc się przed Obrazem Maryi, spacerując po pięknym ogrodzie.

 

Dzień 3. 09.09.2018 r. Stoczek Klasztorny – Toruń

Po uroczystej niedzielnej Mszy Świętej, sprawowanej przez Ks. Kanonika w Stoczku wyruszamy do Torunia.Miasto ma bogatą i różnorodną przeszłość historyczną, której ślady zachowały się do dnia dzisiejszego. Toruń był pierwszą osadą na ziemi chełmińskiej założoną przez Krzyżaków, którzy odegrali dużą rolę w jego dalszych dziejach. Przeciwwagą dla potęgi Krzyżaków, byli mieszczanie zajmujący się handlem, a sprzyjało temu dogodne położenie nad Wisłą. Okres rozwoju miasta przypada na XIV wiek i oparty był na żegludze wiślanej, umożliwiającej kontakty handlowe z całą Europą. XIV w. to okres budowy kościołów, kamienic mieszczańskich, które bogato wyposażano, wykorzystując europejskie osiągnięcia artystyczne. Pod koniec XIV wieku Toruń liczy 10 tysięcy mieszkańców.

Torunianie przyczynili się do osłabienia państwa krzyżackiego, odgrywając ważną rolę w Związku Pruskim. W 1466 r. drugi pokój toruński kończy wojnę trzynastoletnią, w wyniku jego postanowień Toruń z Prusami Królewskimi wchodzi w skład Polski. Okres XVI i pierwszej połowy XVII wieku, to czas dalszego dynamicznego rozwoju miasta, wtedy też mają miejsce ważne wydarzenia. W 1473 r. urodził się Mikołaj Kopernik, w 1500 r. na wieży kościoła Św. Jana zawieszono największy w ówczesnej Polsce dzwon Opus Dei, oraz zakończono budowę drugiego po krakowskim, najdłuższego w Polsce, drewnianego mostu na Wiśle. To także czas rozpowszechniania się reformacji, duże wpływy zyskują luteranie.

Druga połowa XVII w. to początek upadku miasta, do tego przyczyniły się toczące wojny, podczas których Toruń był niszczony, nawiedzały go epidemie, dziesiątkujące ludność.

Po II rozbiorze Polski, Toruń wchodzi w skład Prus. Okres pruski, to powolny gospodarczy rozwój, ograniczony przez uczynienie z miasta największej i najnowocześniejszej w Europie twierdzy. Okres pruskiego zaboru, to intensywne działania mające na celu zachowanie polskości miasta. Po zakończeniu I wojny światowej, Toruń wraca do Polski.

1 lutego 1945r. do Torunia wkraczają wojska radzieckie, w wyniku działań wojennych miasto nie zostało zniszczone.

 

Toruń – zabytki i ciekawostki:

Krzywa wieża– jedna z wież strażniczych w systemie murów obronnych, pochodząca z drugiej połowy XIII wieku, jest symbolem Torunia, dzięki znacznemu odchyleniu od pionu,

o 146,17 centymetrów, pomiar dokonany na wysokości 15 metrów. Krzywiznę wieży tłumaczy się opierając się na legendzie o grzesznym Krzyżaku, który nie dochował ślubów czystości i za karę miał zbudować wieżę, tak krzywą, jak jego wiarołomstwo.

Dwór Artusa– najokazalszy gmach w Rynku, pochodzi z 1889-1891 roku, jest trzecim z kolei gmachem, pełniącym w Toruniu tą funkcję. Pierwsza budowla pochodząca z lat 1385-1386, należała do mieszczańskiej elity i nosiła nazwę Dom Towarzyski.

Apteka Królewska– znajdowała się przez stulecia przy Rynku. Od 1652 r. nazywana Królewską, od 1901 r. Pod Orłem. Założona w 1389r. była najstarszą nieprzerwanie działającą apteką na świecie. Niestety w 2011r. została zlikwidowana.

Dom Kopernika– z czym kojarzy się Toruń? Z gotykiem, piernikiem i Kopernikiem.

Jako miejsce urodzenia wielkiego astronoma, wskazano aż cztery domy w Toruniu. Dziś wiemy, że była to duża kamienica Koperników, przy Rynku Staromiejskim 36, gdzie obecnie znajduje się najpopularniejsze w Polsce i Europie muzeum, związane z wielkim astronomem, humanistą, Polakiem który wpłynął na zmianę w pojmowaniu świata, zrewolucjonizował nauki matematyczno-fizyczne i filozofię.

Toruńskie pierniki– nierozerwalnie związane z miastem, pochodzą z lat 60 tych XIII wieku.

Także dzisiaj są chętnie kupowane przez mieszkańców i turystów. W Toruniu znajduje się muzeum poświęcone temu specjałowi.

Gotyk– jest obecny w Toruniu w wielu bardzo dobrze zachowanych budowlach.

O historii i zabytkach pięknego miasta Torunia można jeszcze opowiadać, opowiadać ….

Kończymy krótkie zwiedzanie, jeszcze chwila wolnego czasu, na zakup pierników.

 

Dzień 4. 10.09.2018 r. Toruń – Raciborowice.

W naszej podróży był to dzień szczególny, większość z nas była już kiedyś w Gietrzwałdzie, Świętej Lipce, ale nikt z nas nie był w Sanktuarium p.w. Najświętszej Maryi Panny Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II. Dzień rozpoczynamy od Mszy Świętej, którą Ks. Kanonik sprawował w tym pięknym miejscu. Sanktuarium to powstało z potrzeby serca wielu Polaków, miłości do Pana Boga, Ojczyzny, Matki Najświętszej i św. Jana Pawła II.

18 maja 2016 r. w dzień urodzin świętego, sanktuarium konsekrował Ks. Kardynał Zenon Grocholewski, przy współudziale Ks. Kardynała Stanisława Dziwisza.

Sanktuarium oczarowuje nas pięknem, funkcjonalnością, dbałością o związki z naszą historią, kościołem i kulturą. Pielgrzymów którzy podążają do sanktuarium, wita figura św. Jana Pawła II. Kościół znajduje się na pierwszym piętrze, w jego centrum w prezbiterium, znajduje się replika watykańskiej kaplicy św. Jana Pawła II, z Obrazem Matki Najświętszej, który w kaplicy watykańskiej wisiał i przed którym Papież się modlił.

W kaplicy znajdują się relikwie świętego. Każdy detal wystroju jest pięknie wykonany i ma swoje znaczenie. Po obu stronach prezbiterium panteon postaci historycznych. Od lewej strony poczet rozpoczyna Mieszko I, a kończy Błogosławiony Ks. Jerzy Popiełuszko.

Prawa strona zaczyna się od „Inki” za którą Witold Pilecki i na końcu Bolesław Chrobry.

Uwagę zwraca Droga Krzyżowa i przepiękne witraże. Drugie piętro to obrazy: Stworzenie Świata, Potop, Zwiastowanie Najświętszej Maryi Panny, Ostatnia Wieczerza i inne. Na parterze jest kaplica adoracji Najświętszego Sakramentu z obrazem Pana Jezusa Miłosiernego. Obok Kaplica Pamięci, poświęcona Polakom zamordowanym przez Niemców, za pomoc Żydom. Na zewnątrz stacje Drogi Maryi a wśród nich: Matka Boska Nieustającej Pomocy, Matka Boża z Guadalupe, Matka Boża Fatimska i nasza Królowa, Matka Boża Jasnogórska. Wokół rzeźby Świętej Rodziny, Świętego Piotra – rybaka. Przed sanktuarium stacje różańcowe i tryptyki historyczne. Piękno tej świątyni i tego miejsca nie można wyrazić w słowach, trzeba to wszystko zobaczyć, aby poczuć atmosferę i nastrój religijności i patriotyzmu. Pełni przeżyć religijnych i duchowych, wyruszmy w drogę powrotną.

I tu niespodzianka, na krótką chwilę zatrzymujemy się w Częstochowie, aby pomodlić się przed Cudownym Obrazem Jasnogórskiej Pani.

 

Czas na podziękowania. Dziękuję Księdzu Kanonikowi Wiesławowi Cholewie, za modlitwę i śpiew w drodze, za sprawowane Msze Święte, za Słowo Boże. Ksiądz Kanonikzawsze chętnie wyrusza z parafianami na pielgrzymi szlak i mam nadzieję, że w przyszłości także będzie nam towarzyszył, służąc radą, pomocą i opieką duchową.

Dziękuję wszystkim uczestnikom za modlitewne skupienie. Mam nadzieję że przeżyliśmy piękne chwile, poznając nowe miejsca kultu religijnego i nieznane zakątki naszej Ojczyzny.

 

Opracowała mgr Krystyna Zbroja

 

Najbliższe plany pielgrzymkowe to:
– Parafialna pielgrzymka do Częstochowy – 3 czerwca 2019 roku.
– Pielgrzymka do Gruzji, początek września 2019 roku. Jej szczegółowy program ogłosimy w najbliższym czasie. Do udziału w niej, już teraz serdecznie zapraszamy.
– A kiedyś może Japonia, albo Rosja…